A Grochów się budzi…
Mimo że Grochów został włączony w granice administracyjne Warszawy dopiero w 1916 r., jego historia jest o wiele starsza, tak jak dużo starsze są jego związki ze stolicą. Początki osady sięgają czasów, gdy na mapach Mazowsza próżno było szukać syreniego grodu, chociaż to właśnie późniejsza lokacja pobliskiej Warszawy przesądziła o niezwykle dynamicznym rozwoju Grochowa. Zawiłości historii sprawiły jednak, że bliskość dużego miasta, która była powodem wzrostu znaczenia tej skromnej wsi na prawym brzegu Wisły, wkrótce miała się Grochowowi odbić czkawką. Jego strategiczna lokalizacja spowodowała, że od zawsze stanowił przedmurze Warszawy i to w jego sąsiedztwie ważyły się losy miasta. Będąc areną działań militarnych prowadzonych na dużą skalę, był również świadkiem wielkich dramatów. Regres cywilizacyjny zatrzymało dopiero pojawienie się tutaj wielkiego przemysłu, ale kiedy Grochów stał się integralną częścią stolicy, bliższy był mu jednak status wiejskiej osady niż pełnokrwistej dzielnicy wielkiego miasta. A jak jest dzisiaj? To właśnie sprawdzimy podczas spaceru po tym niezwykle ciekawym fragmencie Warszawy. Szukając historycznych reliktów przedwojennego Grochowa, dowiecie się również m.in.:
– w którym budynku działało „kino z błędem”,
– gdzie znajduje się najstarszy w stolicy pomnik robotniczego trudu,
– w którym miejscu można natrafić na święte drzewo,
– jak wygląda pałac bezrobotnych,
– w jakim stanie znajduje się dziś mała architektura wielkiego architekta,
– gdzie można znaleźć najmłodszy z XVIII-wiecznych pałaców Warszawy,
– jaka jest historia ozdobnej bramy prowadzącej na teren dawnego końskiego targu,
– gdzie mógł stanąć Pałac Kultury i Nauki,
– gdzie nocowali komandosi.
To oczywiście tylko znikoma część atrakcji. Urozmaiceniem spaceru będzie bogata ikonografia w postaci zdjęć, starych pocztówek itp.