Gmach Dyrekcji Kolei Państwowych

Po krótkim spacerze mijając po lewej funkcjonalne budynki mieszkalne z lat 30-tych ubiegłego wieku docieramy do skrzyżowania Targowej z Wileńską. Przed naszymi oczami wzdłuż parzystej pierzei ulicy Wileńskiej (pod adresem Targowa 74) gmach Dyrekcji Kolei Państwowych projektu Mariana Lalewicza oddany do użytku w 1928 r.

 

 

PIC_1-U-6909-1

DSC_0022

Kompleks składa się z siedmiu budynków. Pięciu sprzęgniętych łącznikami biurowców od strony Targowej i dwóch budynków mieszkalnych na tyłach kompleksu. Całość zgodnie z założeniem robi monumentalne wrażenie. Taki był zresztą styl prezentowany przez Mariana Lalewicza, który w udany sposób łączył formy klasyczne z tym co niesie ze sobą epoka architektury modernistycznej okresu międzywojennego. W podobnym stylu postawiono zespół domów mieszkalnych PKO przy ul. Brzozowej, czy gmach Banku Rolnego przy ul. Nowogrodzkiej.

Gmach Dyrekcji Kolei Państwowych był siedzibą reprezentacyjną. Niektóre z pomieszczeń wewnątrz budynku urządzone zostały w stylu art déco. Wykonawcą budynku było Towarzystwo Akcyjne Zakładów Przemysłowo-Budowlanych Fr. Martens i A. Daab – firma z Powiśla, która miała udział w wielu istotnych inwestycjach budowlanych na terenie Warszawy.

364318PIC_1-G-2886

W okresie okupacji gmach zajęty został przez Niemców. Mieściła się w nim wówczas Komenda Dzielnicowa Policji Porządkowej (Ordnungspolizei – Orpo). W trakcie zapomnianego trochę przez historię powstania na Pradze budynek pierwszego sierpnia 1944 r. został zajęty przez oddziały powstańcze. Sukces w postaci zajęcia budynku i znajdującej się w nim broni nie trwał jednak długo. Powstańcy jeszcze tego samego dnia zostali zmuszeni do wycofania się w głąb ulicy Wileńskiej.

PIC_37-120-9

Jeszcze w trakcie trwających na lewym brzegu Wisły walk powstania sierpniowego po zajęciu Pragi przez 1. Armię WP i Armię Czerwoną w gmachu ulokowano pierwszych przedstawicieli resortów rządu lubelskiego (nie urzędowali w pomieszczeniach od strony Targowej ze względu na niebezpieczeństwo ostrzału). W gmachu mieściły się też władze stołeczne oraz pierwsza redakcja „Życia Warszawy”. Razem z władzą lubelską na Pragę wkroczyło również NKWD. Oficerowie tego owianego złą sławą organu zakwaterowani zostali w kamienicy znajdującej się po drugiej stronie Wileńskiej (ul. Targowa 76). W tym kontekście biało-czerwone dykty w oknach budynku nabierają zupełnie odmiennego sensu.

DSC_0029

Ciekawą acz owianą tajemnicą jest historia planowanego zamachu na lubelskich oficjeli poprzez wysadzenie gmachu w powietrze przez antykomunistyczną organizację Wolność i Niezawisłość (WiN). Planu nie udało się zrealizować tak jak nie udało się dokonać kolejnego zamachu przez zatrucie jedzenia w rządowej stołówce.


View Larger Map

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *