Dom Wiecha

Patrz pan na tego frajera ze szpicbródką, w damskiem kapeluszu z rajterami oraz w marszczonem muślinowem kołnierzu z broszką i kolczykami w uszach. Chociaż tu na fotografii tego nie widać, ale skarz mnie Bóg, nylony musiał mieć na nogach i pantofelki na francuskiem obcasie. To jest, uważasz pan, niejaki król Hendryk Walery!

Tu pan Piecyk niechętnym ruchem rzucił na stół matejkowską podobiznę Henryka Walezjusza, pierwszego z naszych obieralnych królów, w pięknym ówczesnym stroju francuskim.

Mogłoby się wydawać, że powyższy cytat to literacki zapis reakcji rodowitego mieszkańca Pragi na wygląd uczestnika hipsterskiej wycieczki zza Wisły.

Owszem, opowieść o polskim królu ubranym na francuską modłę snuje prażanin. Jest nim pan Teofil Piecyk, postać wykreowana przez felietonistę Stefana Wiecheckiego „Wiecha”, miłośnika Warszawy a przede wszystkim piewcę warszawskiej gwary.

Stefan Wiechecki mieszkał w okresie międzywojennym w kamienicy przy ulicy Stalowej 1. Na kamienicy umieszczono nawet tablicę informującą o tym fakcie. W błąd jednak wprowadza zapis jakoby „Wiech” tworzył w niej do swojej śmierci. Nie jest to prawdą, gdyż wyprowadził się z tego domu w maju 1939 r.

DSC_0096  tablica

Po przeciwnej stronie ulicy Stalowej mieści się natomiast kamienica (ul. Stalowa 2), w której mieszkał i tworzył poeta Stanisław Grochowiak. Rejon ulic Inżynierskiej, Stalowej i 11-go Listopada to jak widać prawdziwie kulturalne miejsce, w którym musowo bywać winien otrzaskany salonowo Warsiawiak.


View Larger Map

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *